Co jest w mojej podróżnej kosmetyczce?

Hejka! :)

Jak tam piątek mija? Mi super! :) Pogoda nie jest zła, jutro mam wyjazd...wyjazd! :) 

Z tego względu pojawia się ten post " co jest w mojej podróżnej kosmetyczce?".

Jest to bardzo spontaniczna notka, bo zaczęłam się pakować  i pomyślałam, by zrobić coś takiego.

No ok! Zacznijmy!

Sama kosmetyczka jest ze sklepu...nawet nie wiem jakiego. W sumie jest ona ładna. Cekiny i różowy kolor? Nie jest to aż takie złe.

 No a w środku znajduje się kilka rzeczy! ;) 

Pierwsze to produkty do ust. BABY LIPS-CHERRY ME i COCA-COLA VANILLLA. 

Uwielbiam je! Obie te pomadki mają świetne opakowania, pięknie pachną, nie są zbyt drogie i co najlepsze super nawilżają! I zajmują mało miejsca! haha! 

Następna rzeczą jest tusz do rzęs z WIBO. Jest niesamowity! Zastanawiam się czy nie zrobić oddzielnego posta o tym tuszu! Jest świetny! I tani!

 Jest to róż z WIBO NR 6 I PUDER Z MANHATTANU 0 TRANSPARENT. Oba te produkty są super! Nie będę już nic pisać, bo zaraz się tu zrobi post z recenzjami. 

W skrócie są...naprawdę bardzo fajne. 

;)

  

I ostatnie rzeczy znajdują się chyba w każdej kosmetyczce dziewczyny! 

Jest to oczywiście lusterko, które dostałam od mojej siostry z Egiptu, zwykła spinka do włosów i pędzel do...do wszystkiego! ;) Jest on z tego zestawu z biedronki. 

 

Dziękuję za przeczytanie posta! Zapraszam do komentowania i zaobserwowania mojego bloga! 

Mam nadzieję, że się podobało. Piszcie w komentarzach, czy macie podobną zawartość swojej kosmetyczki. ;)

POZDRAWIAM! :*

PS Mam nadzieję, że pojawią  się zdjęcia z...no właśnie...Skąd? Do zobaczenia w następnym poście!